Sama więc widzisz Lady_Blair, że ranking w miesiącu z eventem prezentowym nie będzie lepiej odzwierciedlał aktywności. Po paru godzinach trudno oceniać, wszystko się może jeszcze wydarzyć, ale jak teraz pobieżnie sprawdziłam nie widać jakiegoś nagłego wzrostu aktywności pośród klubów które do rankingu w zeszłym miesiącu się nie załapały. Może rzeczywiście nie są zbyt aktywne, skoro nawet prezenty nie mobilizują do działania?
Co się zaś tyczy pojedynków z Malowanymi Lalami taka mała dygresja. Niektórzy to oleją, bo liczy się zebrana dynia do eventu, a niektórzy będą szukać do skutku przeciwniczki która może da więcej dolarów i nie będą się pojedynkować z Malowanymi Lalami. Każdy gra jak chce, ale zarówno Lady_Blair jak i Joanka jesteście w rozwiniętych klubach. Ktoś (wy?) je kiedyś zbudował bynajmniej nie poprzez wyzywanie Malowanych Lal (abstrahując od tego, że dawniej ich nie było) tylko innych silnych przeciwniczek pozbawiając ich dolarów na swoje własne statystyki i statystyki klubu, by zdobyć puchary i grać sobie łatwo i przyjemnie. Dziś macie ten komfort, że możecie odcinać kupony od dawnego sukcesu, który trzeba było najpierw ciężko wypracować. Wielu graczy tego komfortu nie ma, albo dalej rozwija siebie by być jeszcze silniejszym, albo dopiero buduje sobie klub. Normalna sprawa i tylko pozostaje pytanie czy i kiedy ktoś powie "sprawdzam" i okaże się, że klub nie jest tak silny jak dawniej był, a straconego pucharu w klubowej wojnie nie da się tak łatwo odrobić, bo z wyzywania Malowanych Lal statystyki za bardzo nie idą do przodu.
Póki co nie wymyśliłam jak można lepiej określić aktywność klubu. Trzeba byłoby być we wszystkich na raz aby to ocenić, a to niemożliwe przecież. Jak pisała Casandra, ranking to darmowa reklama dla klubu, zwłaszcza dla takiego który się dopiero rozwija i poszukuje graczy. Kto i jak to sobie wykorzysta jego sprawa. Ja już widzę, że niektórzy wykorzystali informacje które się tu pojawiły w zeszłym miesiącu, ale o tym poczytacie w listopadzie
