I teraz moja końcówka wydarzenia wraz z podsumowaniem:
Nie dałam rady uzbierać 120 baloników (na kolejny duży prezent), ale zdążyłam zdobyć ich 105, za które kupiłam średni i mały. Oto ich zawartość:
średni:
Sukienka, wprawdzie nie ta krótka, której mi brakowało, ale zawsze większy wybór kolorów (tego rodzaju już piąta

) się przydaje.
mały:
Juhuuu! mam tapetę!

Biorąc pod uwagę, że miałam wcześniej dwie podłogi, a zero tapet, jest to cudowna końcówka wydarzenia

.
Podsumowanie:
Tym razem postanowiłam trochę zaszaleć i otworzyłam więcej prezentów niz zwykle, kupując kilka dużych za diamenty w czasie obowiązywania zniżki. Łącznie miałam 16 dużych oraz (pod sam koniec wydarzenia) średni i mały.
Ogólnie jestem zadowolona z wydarzenia - mam wszystkie rodzaje sukienek oprócz jednego (nie trafiłam tej krótkiej), auto, wszystkie fryzury, spódnicę, top, trochę torebek, sporo mebli, dwie podłogi i jedną tapetę (cud - trafioną w małym prezencie kupionym jako ostatni

)
Bardzo lubię ten rodzaj eventu i niech tak zostanie

Do zobaczenia w następnej edycji prezentów!