Historia klubu piórem Pampulci spisana
Nasza Pampulcia została poproszona o przedstawienie historii [CENZURA], żebyśmy mogły przedstawić ją na klubowym blogu. Postanowiłyśmy i tu się nią z Wami podzielić
Jej poemat sprawił, że szczeny opadły nam do ziemi
Yosh do tej pory chodzi z rozdziawioną buzią
CENZURA - (Geneza)HISTORIA PRAWDZIWA
Opowieść o dzielnym rycerzu, jego armii i wielkiej miłości
Jest taki dzielny rycerz, nie boi się niczego
Yoshiko go zowią, nikt nie wie dlaczego
Podobno jest piękny, mądry i kochany
Mężny, silny, dobry - przez wszystkich lubiany
Miłością on pała, wielką i ognistą
Gdy mógłby, ukochanej oddał on by wszystko
Lecz nic to, nie ma tej jedynej, nie ma swej wybranki
A o serce by takiej, stanął zaraz w szranki
Lecz stało się w końcu, bo dnia to pewnego
Zakochał się rycerz, dopiął w końcu swego
W internetach ją spotkał - powabną i piękną
Gdy ją ujrzał to poczuł, jak kolana miękną
Jak się zowiesz? - zapytał- białogłowo, kwiecie
"Jam Arena Mody, gra the best na świecie"
I spogląda Arena zalotnie na niego
I mówi- Graj we mnie, nie tracisz niczego!
Yoshiko ucieszony klęka na kolano:
Zostań o Areno mego serca damą
Lecz ona nagle jakby posmutniała:
Ale o mnie bije się rycerskość cała
Co radzisz - on pyta - Jak zdobyć twe serce?
Nie wytrzymam dłużej w tej miłosnej męce
"Zbierz innych, niech walczą z Tobą przyjacielu
Lepiej nie być samym, lepiej gdy jest wielu"
I zrobił tak Yoshiko, nasz dzielny rycerzyk
Kamratowi swemu wszystko to powierzył
Soichiro go zowią, mąż to równie wielki
Postanowił przerwać jego straszne męki.
Połączyli siłę nasi przyjaciele
I stworzyli armię, jakich jest niewiele
Ruszyli do boju, by zdobyć jej serce
Lecz się okazało, że śmiałków jest więcej
Ciężko było wygrać, brak im doświadczenia
Walka bardzo trudna, sińce i zranienia
Musieli się poddać, rady by nie dali
I węstchneli ciężko, nawet zapłakali
Yoshiko wyjechał, królestwo opuścił
Rok już prawie minął, miłości nie wpuści
Lecz ona nachalnie, wciąż się przypomina
Bo Arena Mody to jego jedyna
I powziął decyzję: ,,Wrócę i zwyciężę!
Jestem już silniejszy, wzmocnie swe oręże
Zapytam czy Chiro raz jeszcze pomoże
Dał mi siły panie, pomóż mi mój Boże"
Soichiro się zgodził, armię zbudowali
Teraz taką mocną, silną, jak ze stali
I zakrzyknął Yoshi "Ej do boju, hura!!!"
No i zwyciężyła wspaniała [CENZURA]
Cała armia [CENZURA] już Arenę kocha
Gdy jej chwilę zabraknie, wtedy tęskni, szlocha
Ciągle rośnie w siłę, wzmacnia się, rozwija
Czasem jest nieznośna, nie podchodź bez kija!
Lecz gdy lepiej poznasz wspaniałą [CENZURĘ]
nawet gdy dostaniesz od niej jakąś burę
To wiedz, że to armia godna polecenia
Przyjazna, życzliwa i to się nie zmienia
Teraz rycerz Yoshi zaznał już spokoju
Lecz to nie oznacza końca jego znoju
Musi być aktywny, nie może się lenić
Miłość do Areny, może wiele zmienić
Więc miłość zwycięża wszystko, nawet smutki
U nas każdy miły, dobry, wesolutki
Taki z tego morał, czytelniku drogi
Zapraszamy wszystkich w nasze skromne progi!