Arena Mody

Beznadziejna Forma eventu. Mogli dać jako kolekcje. Pożeracz diaxów i szmarów. No cóż...... Do przeżycia jest to, że nudy na grze, i że nic nie będę miała z tego eventu. Nie pierwszy i nie ostatni zapewne.

Ale badziewie w tym evencie. Prawie nic mi się nie podoba. Spoko są jakieś pojedyncze sztuki, jak książki na głowę i plecak z trzeciego pudła. Reszta... szkoda gadać. Nie wiem do jakich szkół chodzili twórcy tej kolekcji ubrań Jest 5 modeli spódnic, każda z wielkim trudem zasłaniająca okolice... 5 modeli bluzek, każda odsłaniająca połowę brzucha. Mini ledwo zakrywająca majty i bluzka przed pępek... gdzie uczennice chodzą tak ubrane? Chyba w telenowelach brazylijskich albo w filmach... dla dorosłych
Cała kolekcja w tych pudłach jest na jedno kopyto. Brak różnorodności, pomieszania stylów. Uczniowie ubierają się różnie. Jedni luźno i na sportowo, drudzy elegancko, jeszcze inni zgodnie z najnowszymi trendami itp. Prawie 200 elementów w tym evencie do wygrania, a wszystko takie samo... miniówki, trampki i plecaki

Dla mnie absurdalnym jest, że aktywowanie dodatkowych rzędów jest NA CZAS. Nie dość, że wydajesz diaxy, to jeszcze masz to z ograniczeniem czasowym xD raczej odpuszczam.

Fryzki nie sa zle,plecaczki tez ,jest kilka perelek..ale reszta fakt ,niezbyt ciekawa..najbardziej jednak rozczarowaly mnie pozy..serio?Dwie pozy praktycznie identyczne....jedyna roznica w dloniach..Jak na taki szamaragdozerny ewent to dosc slabo..

Ten event jest kontrowersyjny od samego początku, ponieważ jest płatny w całości. Nie ma darmowych ruchów jak w innych eventach. Coś się postaram zebrać, ale nie wiem jaki będzie poziom mojego zaangażowania.

Event jest drogi to fakt, ale przynajmniej każdy los wygrywa W 3x3 ostatnio też wydałam sporo szmaragdów i nawet nie ukończyłam pierwszej planszy. Tutaj minęło pół dnia i już mam 6 rzeczy, więc nie jest tak źle.

Ciuszki są w porządku, nie są jakieś powalające, ale ładne, takie zwyczajne. Bardzo mi się podoba pierwsza fryzurka.

Fryzury okej, pozy są ładne. Część ubrań mi się podoba, ale same recolory są jakieś dziwne, jakby ktoś nałożył grafikę na szybko w photoshopie. Zdecydowanie za drogi, żeby zrobić całość. Dobrze, że przynajmniej kwoty punktów są trochę niższe

Co z tego ze kwoty prezentów obniżyli o 5 jak trafność tych punktów zmniejszyli u mnie aż polowe! Bez di to nie wiem czy polowe rzeczy z jednego pudła wylosuje taką mam porażkę. A przy użyciu di też nie lepiej. Co do rzeczy to faktycznie są jakieś nijakie. Tylko dwa plecaki ciekawe, a jedne spodnie wyglądają jak od piżamy. Fryzury poza tą z warkoczami wyglądają jakby lala wpadła pod kosiarkę lub kombajn. Z póz podobają mi się dwie ale z moim fartem będzie cud jak zdobędę jedną. Jednym słowem nie ma to jak ponowne rozczarowanie korektami eventu gdzie nie liczą się stare graczki tylko by wysępić kasę i liczyć na ich miejscu żeby nowe graczki nie poczuły tego co my. (Miałam nie marudzić, ale czasami się nie da gdy widzi się event, którego lepiej by było gdyby nie było niż był i robił smaka na nieosiągalne i to takimi rzeczami)

Mnie się wgl nie podoba zawartość pudeł w tym evencie, ale z samą formą wydarzenia nie mam problemu. Bardzo pasuje mi ta maszyna losująca. Dodatkowo zmniejszyli ceny na poszczególnych pudłach, co jest spoko. Fakt, losowanie tych układów to duża kwestia szczęścia, ale tak czy inaczej można naprawdę sporo rzeczy upolować za free (za szmaragdy). Ja mam póki co 8 rzeczy z 1 pudła i 2 rzeczy z 3, także może być.
Tak jak powiedziała Joanka... w 3x3 można se klikać przez cały czas trwania wydarzenia, nie wyjść nawet z 1 planszy, a wydać kilkadziesiąt szm. W pasjansie żeby ściągnąć 1 albo 2 rzeczy ze stołu trzeba wydać 100 szm. Tutaj za 100 szm (czyli 100 kręceń) można naprawdę zgarnąć dużo rzeczy. W porównaniu do niektórych eventów, zasada działania tej maszyny losującej nie wypada wcale źle.

Pożeracz szmaragdów nic więcej. Więcej pustych ruchów niż wygranych.

A ja nie wiem, naprawdę nie wiem jak można narzekać na ten event xD
U mnie to wygląda tak... nie używałam di i nie kupowałam jokerów. Tylko za te szmaragdowe ruchy zdobyłam już 36 rzeczy z pierwszego pudła (w tym fryzura), nic z drugiego, bo nic mnie w tym pudle nie urzekło, 21 z trzeciego (w tym fryzura i książki na głowę). Zostały jeszcze 2 dni, więc na pewno jeszcze kilka rzeczy wpadnie. Podsumowując, wydałam na pewno koło 400 szmaragdów, ale mam za to 57 rzeczy, a w tym 2 fryzury. Fakt, że czasami mozolnie idzie zbieranie monet, ale jednak moneta do monety i można za nie naprawdę dużo elementów zgarnąć.

Udało mi się skończyć wszystkie pudła. Ile wydałam, nie wiem, bo nie liczę.

To powiem Ci Lady, że masz ogromne szczęście w losowaniu Też wydałam mniej więcej tyle szmaragdów, a rzeczy mam... Aż 10 z ostatniego pudełka, 1 rzecz z pierwszego i 34 niewykorzystane monety... Niestety u mnie losowanie wygląda tak, że jak uda mi się zgadnąć na 5 kręceń więcej niż 4-5 monet to jest cud i święto. Niestety, ale w moim przypadku częściej nie wpada żadna moneta niż wpada większa ich suma...

Niemniej te rzeczy, które zdobyłam są przynajmniej w tych najbardziej chcianych kolorkach

Ja tam coraz bardziej lubię tą formę eventu.
Narazie mam 17 rzeczy z pierwszego pudełka, 10 z drugiego, 18 z trzeciego, w tym dwie fryzurki na których mi zależało i książki Całkiem niezły łup, a ubranka mi się podobają. Na pozach mi nie zależało, pierwsza jest brzydka, w drugim pudełku znów nasłabsze ciuchy, a na trzecią jednak nie da rady uzbierać.
Są jeszcze 2 rzeczy na których mi zależy, więc kręcę dalejj