Ukończyłam 2 plansze. Wydałam ponad 1000 szmaragdów. Więcej nie robiłam, bo wciąż zbieram na kolekcje.

Ogólnie jestem zadowolona, zwłaszcza z fryzurek, choć wiem, że gdybym za każdym razem dokupywała wszystkie karty za sz, to by udało się zdobyć więcej. Połączenie "pasjansa" i kolekcji to bankructwo.
