Wydarzenie "Jesienne prezenty" - do 19 października!

[Casandra]

Przy poprzedniej edycji tego wydarzenia byłam najbardziej niezadowolona z tego, że nie trafił mi się ten szal ... Znając jednak życie również tym razem nie uda mi się go zdobyć Jeżeli go trafię to będę baaardzooo zadowolona

Powinnam przepowiadać przyszłość...
Bo zgadnijcie co się stało? Tak! Dokładnie. Nie trafił mi się ten piękny szal. No cóż. Mówi się, że do trzech razy sztuka, więc przy następnej powtórce tego eventu może się uda

[Isma]

Wprawdzie będę trochę spóźniona, ale i ja pokażę swoje zdobycze.

Tak się niestety tym razem złożyło, że byłam długo nieobecna i wróciłam na Arenę Mody jedynie na końcówkę wydarzenia (a szkoda, bo prezenty to mój ulubiony rodzaj eventu).

Jak pamiętam, "Jesienne prezenty" w pierwszej odsłonie to najwcześniejsze wydarzenie tego rodzaju, w którym brałam udział, lecz wtedy byłam jeszcze niedoświadczona (konto na AM założyłam gdzieś w połowie 2014 roku) i nie znałam zbyt dobrze gry, ani tym bardziej taktyki do prezentów.
Zdobyłam wówczas kilka ciuszków i jedną fryzurę (tą bez grzywki).

Jako że nie zostało mi wiele czasu do końca wydarzenia, to za dużo liści nie nazbierałam, tym niemniej powalczyłam o to, co wszyscy - więcej ciuchów, następną fryzurę i skuter.

Za liście zdołałam kupić 2 duże i 2 małe. Wyszło to tak:

Duże:


W sumie nieźle, wprawdzie skutera ani fryzury nie ma, ale ciuchy całkiem przyzwoite i sporo szmaragdów - zawsze coś, mogło być gorzej

Małe:


Bez rewelacji, ale i tak małe na plus, bo mogły być puste.


Trochę było mi jednak smutno, że ani skuter, ani fryzura nie wpadły, więc postanowiłam zaryzykować i dokupić trochę prezentów za diamenty.

Na pierwszy ogień poszedł duży:



Ups... Nie tędy droga. Może lepiej postawić na małe, będą się więcej razy (w przeliczeniu na cenę) losowały pola, na których może się trafić skuter i fryzura - choć pewnie i z mniejszym jednorazowym prawdopodobieństwem?

Następny mały:



Ładna bluzeczka, ale o skuterze i fryzurze ani widu, ani słychu

Może jeszcze jeden?



No i ładnie. Jest fryzura, mam obydwie, wprawdzie skuter mnie ominął, ale cóż... nie można mieć wszystkiego, a nie będę kusić losu. Może byłby w następnym małym, a może dopiero 20 czy 30 prezentów później? Nie, nie warto ryzykować.

Ogólnie, w związku z nieobecnością, miałam mało prezentów, ale te, które otworzyłam wylosowały się zupełnie dobrze.
W dużych po 3 rzeczy (oprócz trochę słabszego ostatniego), no i KAŻDY mały zawierał element garderoby!
Małe dały tym razem prawdziwy popis: w 4 małych, które kosztują tyle co 1 duży, zdobyłam łącznie 4 rzeczy i fryzurę.

Do pełni szczęścia zabrakło skutera, ale może napiszę tak jak Casandra z szalikiem - zdobędę go w następnej powtórce wydarzenia