Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Zgadzam się z tym, że event nie jest do końca przemyślany, powinna być możliwość zaliczenia pojedynków z SM. Po prostu głupio, że zawsze jak coś jest na AM, to zawsze, zawsze znajdzie się ktoś, kto znajdzie dziurę w całym. Ok, pogadajmy o minusach, zaproponujmy ulepszenie, zmianę, ale po co ironiczne "dziękowanie"? Zirytowało mnie to, że dostajemy możliwość zabawy, zdobycia nagrody, a ktoś odpowiada na to takim niegrzecznym "podziękowaniem". Poza tym, takie zjadliwe marudzenie niewiele wskóra, bo czy ktoś słucha maruderów? Jeśli chcemy poprawy czegoś, można to normalnie zaproponować, podać uzasadnienie, przykłady tego, co jest źle. Konstruktywne argumenty są lepsze niż takie "och, dziękuję za miły prezent na Mikołajki, nie mogę skorzystać'. Lepiej, żeby nic nie było, nie?
- LaFemmeNikita
- Miss Trzepaka
- Posty: 359
- Rejestracja: 27 cze 2015, o 11:15
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Konstruktywne argumenty już były przy poprzednim evencie i tego nie poprawiono, więc nie dziwne, że gracze są zirytowani. W dodatku fryzura jako nagroda główna tak podpaliła wszystkich, że jest gorzej niż było przy poprzednim tego typu wydarzeniu. Jutro pewnie spora część pogodzi się z tym, że fryzury nie zdobędzie, odpuści pojedynki i będzie już luźniej, ale to nie rozwiązuje problemu. Na przyszłość mogliby sobie darować ten event, bo bez supermodelek jest bezsensowny.
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Nie od razu Kraków zbudowano.
Obecny event z pudełkami długo wyglądał inaczej, ale w końcu dodano ułatwienie. Z codziennymi zadaniami też kombinowano i w końcu stanęło na czymś, co raczej się podoba. Może potrzeba więcej czasu, może są zajęci innymi rzeczami, np. wersją mobilną. Uważam, że dużo lepiej się czyta i dyskutuje, gdy są normalne argumenty, a nie fochy i żale.

- LaFemmeNikita
- Miss Trzepaka
- Posty: 359
- Rejestracja: 27 cze 2015, o 11:15
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Pewnie, że nie od razu Kraków zbudowano, ale jednak stolicę do Warszawy ktoś przeniósł w między czasie
Jeżeli zmiany będą zbyt wolne, to wielu też może przenieść się z Areny Mody gdzieś indziej, bo takie niedociągnięcia irytują i nie ma co tego ukrywać.

Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
No, irytują, mnie też. Ale są to niedociągnięcia, a nie całkowite braki. Lepiej, gdy jest wydarzenie niedopracowane (które można ulepszyć w przyszłości) niż nie ma w ogóle. A atrakcji jest na tyle dużo, że chyba niewiele osób zdecyduje się odejść ze względu na sporadyczne niedopracowania. 

Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
co.ma, mnie nie dziwią ironiczne podziękowania, bo mi samej cisną się one na usta. Tu nie chodzi o kwestię wygrać, czy przegrać, ale w ogóle rozegrać. Pań w moim zasięgu, czyli od 43 do 53 poziomu jest na chwilę obecną 213. Pań z takim samym poziomem, co mój jest 17. Pomijając klubowe puchary, każda z nas ma do zużycia 10 energii. To pomyśl teraz, 17 pań x 10 energii to 170 pojedynków do rozegrania. Każda z pań może być tylko raz na godzinę. Powiesz, że ok, zostaje jeszcze w zapasie 43 panie. Ale weź też pod uwagę, że sama, mając 44 lvl zahaczasz o mój zakres od 43 do 49 lvl, czyli korzystasz z części tych 213 pań, które i ja mogłabym wyzwać. A pewnie, gdyby przyjrzeć się dokładniej, w Twoim zasięgu byłoby więcej pań, a tez masz problemy z rozgrywaniem pojedynków. Najwyższy poziom obecne to poziom 54 i te panie mogą wyzywać przeciwniczki tylko z niższych poziomów, wiec mają co najmniej o połowę mniej możliwości, niż poziom 49, który to jest ostatnim poziomem z pełnym zakresem. Powyżej poziomu 49 żadna z pań nie korzystać z pełnego od -5 do +5, bo to na plus jest coraz mniejsze, aż na końcu znika.
Dla mnie taki sposób zbierania jakichkolwiek punktów w jakimkolwiek evencie to porażka i taki sam punkt widzenia mają panie z podobnym poziomem. A nie mam ochoty zarywać nocy tylko dlatego, ze potrzebuję 350 pojedynków. Energię mam, nie mam jej na kim zużyć.
Dla mnie taki sposób zbierania jakichkolwiek punktów w jakimkolwiek evencie to porażka i taki sam punkt widzenia mają panie z podobnym poziomem. A nie mam ochoty zarywać nocy tylko dlatego, ze potrzebuję 350 pojedynków. Energię mam, nie mam jej na kim zużyć.
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Ja moze nie dokonca sie wypowiem w sprawie tego wydarzenia ale sprawie chodzenia am bo dziala jakby chcialo a nie moglo, robie pojedynki to klikam wyzwij a reakcje mam po 10 sekundach gdzie juz dana lady zostanie wyzwala dawno przez kogos innego. Nawet robiac juz w nocy pojedynki nic mi z tego nei przychodzi bo jednak nie jestem sama i ktos albo mi podbierze pojedynek albo musze czekac 10 sekund az najdzie kolejne 10 az wyzwie i 10 zeby znalezc kolejna, czasem nawet dluzej, to jest bardzo denerwujace bo przy takim evencie gdzie trzeba pojedynki to chyba serwery powinny smigac pieknie a nie jak dziadek po 90 z laską... a co do fryzurki to musialabym troche energi wydac a mi poprostu szkoda, widywalam ladniejsze fryzki 

Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Anusia i fryzura jest przy 350 pojedynku?
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
jasne,ze fryz jest po zdobyciu wszystkiego. Inaczej by zarobku na energii nie mieli i nie byloby sensu klikac 

Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
No wiesz, mogliby nas np. zaskoczyć i wrzucić fryzurę przy 265
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Mnie bardziej od niedociągnięć z wydarzeniami denerwuje podejście niektórych i wieczne pretensje.
Wydarzenia są jakby dodatkiem do gry, popatrzcie ile ich teraz jest, ile rzeczy można zdobyć, nawet zupełnie za darmo.
A jeśli czegoś się nie uda zdobyć to chyba świat się nie zawali.... chociaż niekiedy mam wrażenie, że niektórym się lekko trzęsie w posadach
Manii pojedynków osobiście nie lubię, nagrody są kiepskie.... kiepskie dla mnie, ale dla osób zaczynających grę są pewnie atrakcyjne, a tu są i takie i takie, więc święte oburzenie pań z najwyższych poziomów trochę drażni - przecież Wy już macie prawie wszystko
Zerknęłam w ranking pojedynków - 7 osób tylko dziś wygrało ponad 300, więc nie mówmy że się nie da.
Wydarzenia są jakby dodatkiem do gry, popatrzcie ile ich teraz jest, ile rzeczy można zdobyć, nawet zupełnie za darmo.
A jeśli czegoś się nie uda zdobyć to chyba świat się nie zawali.... chociaż niekiedy mam wrażenie, że niektórym się lekko trzęsie w posadach

Manii pojedynków osobiście nie lubię, nagrody są kiepskie.... kiepskie dla mnie, ale dla osób zaczynających grę są pewnie atrakcyjne, a tu są i takie i takie, więc święte oburzenie pań z najwyższych poziomów trochę drażni - przecież Wy już macie prawie wszystko

Zerknęłam w ranking pojedynków - 7 osób tylko dziś wygrało ponad 300, więc nie mówmy że się nie da.
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Ja też mam wrażenie, że niektóre narzekają na każde, ale to każde wydarzenie, byleby narzekać. A przecież co wydarzenie się kończy, drugie zaczyna i w sumie polubiłam ten system. Jak się nie uda zdobyć głównej nagrody- no trudno, a dla niektórych pań to tragedia niepisana.
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
Owszem, narzekanie niektórych jest denerwujące. Ale jeszcze bardziej denerwuje mnie to, że:
- mamy na raz 3 eventy + aukcje - uważam, iż to jednak trochę za dużo, kalendarz i pudło zupełnie mi do szczęścia wystarczyły
- szybkość ładowania się stron; problem ten występuje nie tylko u mnie, więc wina przeglądarki czy komputera to to raczej nie jest
- utrudnione rozgrywanie pojedynków - skąd mam brać pieniądze na aukcje, skoro wyzywam dziennie ok. 30 pań (jestem aktualnie na 39 poziomie)?
Może na czas Manii pojedynków wprowadzić by małe zmiany? Np. pani mogłaby być wyzwana 2 razy na godzinę a nie 1? To powinno trochę pomóc, teraz jest naprawdę ciężko kogoś wyzwać. (Jeśli taka zmiana w ogóle jest możliwa, ja tam się nie znam na takich rzeczach.)
- mamy na raz 3 eventy + aukcje - uważam, iż to jednak trochę za dużo, kalendarz i pudło zupełnie mi do szczęścia wystarczyły
- szybkość ładowania się stron; problem ten występuje nie tylko u mnie, więc wina przeglądarki czy komputera to to raczej nie jest
- utrudnione rozgrywanie pojedynków - skąd mam brać pieniądze na aukcje, skoro wyzywam dziennie ok. 30 pań (jestem aktualnie na 39 poziomie)?
Może na czas Manii pojedynków wprowadzić by małe zmiany? Np. pani mogłaby być wyzwana 2 razy na godzinę a nie 1? To powinno trochę pomóc, teraz jest naprawdę ciężko kogoś wyzwać. (Jeśli taka zmiana w ogóle jest możliwa, ja tam się nie znam na takich rzeczach.)
...
- LaFemmeNikita
- Miss Trzepaka
- Posty: 359
- Rejestracja: 27 cze 2015, o 11:15
Re: Mania Pojedynków - 4-7 grudnia - z fryzurką!
A nie macie wrażenia, że eventów jest zbyt wiele? Jeszcze się jeden nie skończy, a już jest następny. W każdym coś można wygrać, ale żeby coś mieć trzeba trochę przed komputerem jednak posiedzieć, albo wydać diamenty. Sprowadza się to do tego, że na arenie trzeba być teoretycznie cały czas online i trzymać rękę na pulsie, aby jak to się mówi, nie wypaść z obiegu. Można by potem żałować, że było coś ładnego, wszyscy to mają, a nam przeszło to koło nosa.
Nie uważacie, że takie ciągłe eventy powodują zmęczenie grą? Kiedyś między jednym wydarzeniem, a drugim można było, że tak to ujmę "odpocząć sobie", zalogować raz dziennie na chwilę i tyle. Teraz w grze trzeba być właściwie cały czas.
To powoduje, że nagrody z eventów stają się, jakby to ująć, mniej wartościowe. Niby fajne, piękne, ale nawet się nimi nie nacieszysz, bo zaraz będzie kolejny event i kolejny i nowe fryzury i nowe ciuchy. Teraz te nowe zdobycze będą piękne, a o tych starych, zdobytych z wielkim trudem miesiąc temu już się trochę zapomni.
Nie tak dawno był event z superbohaterkami. Można było zdobyć ciuchy, jednak mało kto je dziś ubiera. Mało pań siedzi na huśtawce, a tak trudno było ją zdobyć, nie tak dawno pozy z eventu Bonda, kto teraz z nich korzysta? W pewnym momencie można dostrzec, że mamy tego wszystkiego tyle, że nie ma kiedy do tego wrócić. Ubiera się raz, bo są inne nowe, następne, lepsze.
Nie uważacie, że pewnym sensie prowadzi to do uzależniania od gry? Każdy powinien sobie profilaktycznie sprawdzić, czy umie wytrzymać tydzień nie logując się do gry. Czy jeszcze rządzi komputerem i grą przy której siedzi, czy też komputer i gra rządzi nim.
Nie uważacie, że takie ciągłe eventy powodują zmęczenie grą? Kiedyś między jednym wydarzeniem, a drugim można było, że tak to ujmę "odpocząć sobie", zalogować raz dziennie na chwilę i tyle. Teraz w grze trzeba być właściwie cały czas.
To powoduje, że nagrody z eventów stają się, jakby to ująć, mniej wartościowe. Niby fajne, piękne, ale nawet się nimi nie nacieszysz, bo zaraz będzie kolejny event i kolejny i nowe fryzury i nowe ciuchy. Teraz te nowe zdobycze będą piękne, a o tych starych, zdobytych z wielkim trudem miesiąc temu już się trochę zapomni.
Nie tak dawno był event z superbohaterkami. Można było zdobyć ciuchy, jednak mało kto je dziś ubiera. Mało pań siedzi na huśtawce, a tak trudno było ją zdobyć, nie tak dawno pozy z eventu Bonda, kto teraz z nich korzysta? W pewnym momencie można dostrzec, że mamy tego wszystkiego tyle, że nie ma kiedy do tego wrócić. Ubiera się raz, bo są inne nowe, następne, lepsze.
Nie uważacie, że pewnym sensie prowadzi to do uzależniania od gry? Każdy powinien sobie profilaktycznie sprawdzić, czy umie wytrzymać tydzień nie logując się do gry. Czy jeszcze rządzi komputerem i grą przy której siedzi, czy też komputer i gra rządzi nim.