Wydarzenie "Jacht" - do 10 lipca!

[Madame]

Ciekawa forma eventu, jednak osobiście bym wolała, aby można było przesuwać te klocki dopasowując je do siebie, zamiast tylko usuwać. Mi się podoba, że event przybrał formę logicznej łamigłówki, jak usuwać klocki, by coś zdobyć. Ceny są masakrycznie drogie, ale przy takiej zabawie jest to zrozumiałe.. Z dzisiejszej planszy udało mi się dziś upolować fryzurkę za pierwszym razem.

[leiilla]

Dzis udalo mi sie zgarnac cala plansze (ta z zolta spodnica w paski) bez uzycia ani jednego diamentu. Mozliwe? mozliwe. Trzeba po prostu usiasc i pomyslec, a nie klikac w klocki jak popadnie
mebelki z tego eventu sa super Szkoda tylko,ze nie ma tla do profilu

[Alice266]

Ja jakoś nie mogę przekonać się do tej formy eventu...

[Aithne]

Na planszy, gdzie trzeba jeszcze usunąć niewiele klocków, jest okej i może się udać bez diamentów. Ale plansze z elementami do mieszkania, gdzie trzeba zebrać po 45 klocków jednego koloru, żeby mieć jedną rzecz (!!!) jest beznadziejne. W dodatku, jak komuś codziennie wypada plansza z meblami, to nie dziwię się, że uważa formę eventu za straconą. Wylosowanie planszy z fryzem i zdobycie go bez diaxów graniczy z cudem, więc jak ktoś upolował, to ma niezłego farta, gratulacje.
Na angielskiej wersji udało mi się zebrać wczoraj cały strój i nie wydałam ani jednego diamentu. Szkoda, że na polskiej wersji tak ciężko to idzie.
Event by mi się podobał, gdyby można było samemu wybierać sobie plansze, już bym się nawet zgodziła zapłacić za to kilka szmaragdów. Jednak nie lubię losowanek, tu trzeba mieć po prostu szczęście.
Podsumowując event mi się nie podoba, już wolę tą formę, która była w evencie Wycieczka po Rzymie, czy też plansza 3x3, odkrywanie kwadracików przynajmniej niewiele kosztuje.

[Agnieszka2607]

Ja dziś zgarnęłam wszystkie ciuchy z planszy bez wspomagaczy !! więc już lubię ten event

[TheVirus]

Mi się podoba, fakt wspomagacze są drogie, a plansze z meblami trudne. Jednak nie narzekam, mam kilka mebli, całą plansze z ciuchami czarno-białymi i to bez użycia diamentów. Wystarczy pomyśleć i zaplanować. No i udało mi się zdobyć fryzurkę choć przyznam, że musiałam użyć bomby. Mimo to, taka forma eventu jest jak najbardziej na plus

[taja11]

Wczoraj ze wspomagaczami zgarnęłam narzytkę i torebke z ananasami, dzis bez wspomagaczy spodnie białe w liście, torebke i buty do kompletu

[Alicja_]

Ja trafiłam 2 raz na planszę z fryzurą. Za pierwszym razem zostało mi 5 kwadracików, teraz 4 ;/ Chyba muszę wykupić bombę zwykłą i je usunąć. Dziewczyny, macie jakąś strategię na tę grę? Domyślam się, że jest sposób na usunięcie wszystkich klocków ale nie wiem od czego zacząć xd

[teenshi]

To nie jest "trzeba usiąść i pomyśleć" jak wiele mówi. Trzeba, usiąść, pomyśleć i mieć nadzieję, że plansza się dobrze ułożyła. Event nie jest zrobiony na zasadzie "każdy kto pomyśli wygra".

I zgadzam się z Aveline, na dużych planszach można dostać oczopląsu od etego jakie kolory zostały użyte.

Ceny tak wysokie... aż przesada. Nadal walczę ze sobą czy warto aż tyle dać.

[Ania]

Zgadzam się z teenshi. Od siebie dodam tylko, że oprócz siedzenia, myślenia i nadziei na dobre ułożenie planszy, trzeba mieć też nadzieję, że trafi się na plansze z taką zawartością, na jakiej nam zależy. Odkąd pojawił się event trzy razy trafiłam na planszę z meblami (które mnie w ogóle nie interesują) i raz na planszę z ciuchami. Z uwagi na ceny wspomagaczy, w całym evencie zależy mi tylko na fryzurze, a jest szansa, że nigdy na nią nie trafię.
Świetna zabawa, naprawdę - taka sama jak powtarzanie eventów.

[Execute]

No pewnie, tym co diamenty cały czas mają fajnie się mówi, usiądź i pomyśl , a nie wal na ślepo. JA dzień w dzień siedzę po 20-30 minut nad planszą a i tak nie zbijam wszystkich klocków, tym bardziej, że 3 razy trafiłam na planszę z meblami, gdzie kolory mi się zlewają, a plansza tak układa, że nawet szczęście nie pomoże, ani 10 letnia bratanica, która w takie gry uwielbia grać.. Zdecydowanie wolę pasjansa, mimo tego, że pochłania strasznie dużo szmaragdów.

[Lacosta]

Też tak mam, ze ciagle trafiam na plansze z meblami, gdzie jest najtrudniej i dodatkowo jeszcze nic nie udało mi się zdobyć.
Ale trudno, nie każdy ma szczęście (lub diamenty) i nie każdy potrafi rozwiązywać tego typu gry z sukcesem.
Nerwy są tu zbędne, zobaczę co przyniosą kolejne dni.

[sage]

Ja też już trzeci raz trafiłam na planszę z meblami i chyba tylko 1 czy 2 rzeczy w sumie z nich zdobyłam. Trzeba cierpliwie czekać na wylosowanie planszy z fryzurą
A co do kolorów, różowy i fioletowy zlewają mi się tylko na telefonie. Na laptopie wszystko widać ładnie. Może trzeba coś pokombinować z jasnością?

[teenshi]

Mnie złości odwrotna sytuacja. Ciuchy mnie średnio obchodzą, za to mebelki lubię zdobywać. No... tylko meble są właśnie na tych gigantycznych planszach, na których ciężko cokolwiek dojrzeć, a zbić cały kolor to... Na tę chwilę uważam, że to graniczy z cudem

[Dissia]

Codziennie trafiam na inna plansze i nic jeszcze nie zdobyłam No ale trudno, pogodziłam się już z mym losem